1.
Budząc się każdego dnia nie jest nigdy
taki sam,
wstaje z łózka mego ,
widzę Ciebie mój kolego,
świeci słonce,
pada deszcz,
idźmy w końcu coś zjeść,
tak się toczy ta kolejka
, niczym kolorowa ruletka,
Kiedyś wstałem i widziałem szaro bure
niebo me ,
a w mej głowie ciągle snuły się myśli te,
kino ,wieczór i impreza,
coś mnie w głowę tu uwiera,
natłok myśli i tych wrażeń rozerwały czaszkę
mi,
pochowały się wspomnienia,
nie pamiętam już nic!
2.
A w następny dzień padał ostro deszcz,
w tedy siedzę i do kupy próbuje poskładać
się,
zwalczyć kaca no i wstać to jest hardcor
mowie brat.
Pytam Boga jak to jest, że po kacu wstaje
nowy dzień,
oświetlany fleszem świateł kiedy dobrze
czuje się.
Pije rano kawę i na miasto wybieram się,
czuje świeże powietrze w tłoku słońca na
twarzy mej.
Wnet uśmiecham się bo wiem ze ten dzień
długo nie skończy się!